wtorek, 14 kwietnia 2020

Święta i po świętach


     Witam wszystkich czytających z powrotem po świętach. Mam nadzieję, że wypoczęliście i wracacie do codzienności z nową energią.

   Finalnie na święta postanowiłam upiec tylko jedno ciasto, którego nigdy w moim rodzinnym domu nie było, a jest niejako  Wielkanocną tradycją w niektórych domach tj. mazurek.

Zainspirował mnie do tego kanał na YT Parakulinarni, gdzie pokazywali właśnie przepis na to ciasto. Szczególnie skusił mnie domowy kajmak, którego nigdy nie robiłam.



Kajmak robiłam ponad godzinę,ale zdecydowanie jest tego warty.

Podjęłam też próbę ozdobienia mojego dzieła, co wyszło jak na pierwszy raz i brak jakichkolwiek sprzętów chyba okej. Linie robiłam widelcem i nożem, bo nie posiadam jeszcze żadnej szprycy. Także jest jak jest. 


Gotowy mazurek z zastygającym kajmakiem.


Podsumowując-to ciasto wymaga trochę pracy, szczególnie z tym kajmakiem, chociaż można kupić też mleko skondensowane, ale to już nie ten smak. Kajmak smakował trochę jak biała czekolada, dla nas idealnie. Ciasto zniknęło w 3 dni - nie było też duże, bo robiłam w formie na chleb. Puki co nie będę wracać do tego przepisu, ale na kolejne święta, kto wie. 




10 komentarzy:

  1. Piękny mazurek u mnie w tym roku w związku z ogólną innością nie było domowego ciasta, załatwiła to za mnie biedronka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam większą ochotę coś upiec niż zjeść także nie podziałało to rozwiązanie:)

      Usuń
  2. Wspaniale prezentuje się mazurek i pewnie też świetnie smakuje. Wędrówki po kuchni

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny mazurek ❤️ Ja w tym roku nie robiłam, ale za rok muszę zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy sama nie robiłam mazurka, zawsze kupowałam gotowce. Nie jestem utalentowana kulinarnie i podziwiam osoby, którym chce się eksperymentować w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mam talentu, ale sprawia mi to przyjemność więc działam.

      Usuń
  5. Nigdy w życu nie jadłam mazurka ani nawet go nie robiłam. Mam nadzieję, że Tobie wyszedł przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja ostatnio kupiłam w puszcze, ale zrobienie swojego kajmaku to wyzwanie akurat dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieło godne podziwu! Tym bardziej za ten samodzielnie zrobiony kajmak! Ja zawsze ostatecznie kończę z tym puszkowanym, bo zwyczajnie brak mi cierpliwości...
    Teraz ani się nie obrócimy i już będą kolejne święta!
    Pozdrawiam! :) włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń