poniedziałek, 26 lipca 2021

Studia z dziejów skurwysyństwa

 „Studia z dziejów skurwysyństwa”- już sam tytuł przyciąga uwagę i jest dość kontrowersyjny. 

Temat książki nie jest łatwy i przyjemny, ale uważam, że trzeba poruszać w książkach również te mniej przyjemne tematy. Poniżej zamieszczam opis okładkowy, który w skrócie przedstawia o czym jest ta pozycja.

„Jolanta rozlicza się ze swoją przeszłością. Wychowana na zapadłej wsi, molestowana w dzieciństwie przez ojca kobieta wyrywa się z toksycznego środowiska i zaczyna układać życie po swojemu. Jednak przypłaca to chorobą psychiczną. W ramach autoterapii pisze kontrowersyjny blog, w którym ujawnia rodzinne sekrety.”

 


Niestety książka zawiodła trochę moje oczekiwania. Jak już wspominałam tematyka była dla mnie ciekawa natomiast już realizacja tejże nie przypadła mi do gustu. 

Szkoda, być może wrócę do niej za jakiś czas aby dać jej drugą szansę.


Wydawnictwo Alternatywne- mimo wszystko dziękuję za możliwość przeczytania tej pozycji. 

poniedziałek, 19 lipca 2021

CINI MINIS CHURROS

 W weekendy zawsze jemy z mężem wspólnie śniadanie. Po całym pracowitym tygodniu jest to czas tylko dla nas. Lubimy próbować różnych nowości a tym razem postawiliśmy na Nestlé CINI MINIS CHURROS.

Są naprawdę pyszne i co dla mnie ważne pozostają długo chrupiące.
Tu pojawia się ważne pytanie - team najpierw mleko czy najpierw płatki ? My zdecydowanie najpierw płatki.

                    

Polecam !

sobota, 3 lipca 2021

Smoczpospolita

 

Co, jeśli smoki żyły kiedyś naprawdę? Czy żyły na terenach Rzeczypospolitej? Jak je odnaleźć? 

Na te pytania odpowiada przeczytana przeze mnie ostatnio książka o dźwięcznym tytule "Smoczpospolita" wydana przez Wydawnictwo AlterNatywne. Jest to krótka powieść fantasy- pierwsza część zaplanowanego przez wydawnictwo cyklu minipowieści. 



Sam opis okładkowy zaintrygował mnie z racji, że lubię fantastykę i szczerze powiedziawszy nie spotkałam się jeszcze z tego typu pomysłem na książkę. Poniżej zamieszczam tekst, żebyście sami mogli się przekonać .

 

"Schyłek osiemnastego stulecia. Na wciąż jeszcze ciepłym truchle świeżo zdemontowanej Rzeczypospolitej uwijają się rzesze pruskich urzędników, pragnących tchnąć w nowo zdobyte tereny należyty Ordnung.
Pierwszą ofiarą prącej ku nowoczesności pruskiej maszynerii padają polskie smoki, stanowiące rzadki, lecz stały element nadwiślańskiej fauny. Znane zaodrzańskim zaborcom głównie z gawędziarskich opowiastek stworzenia, szybko uznane zostają za potencjalnie wywrotowy, narodowościowo niepewny element, wobec czego zarządzona zostaje ich niezwłoczna eksterminacja.
Do tej specyficznej misji oddelegowany zostaje przenikliwy zawadiaka Gottlieb."

 

Lektura pokazuje rozterki na temat wartości własnych korzeni i pochodzenia głównego bohatera, który niejako reprezentuje uczucia mogące dotyczyć wszystkich ludzi pod zaborami i po nich. 



Książka ma tylko 55 stron, nie zajmuje więc dużo czasu, a daje naprawdę ciekawą opowieść i dużo rozrywki. Zazwyczaj czytam dłuższe pozycje i początkowo byłam nastawiona sceptycznie do tak krótkiej formy, ale naprawdę dobrze się bawiłam czytając Smoczpospolitą. 


Osobiście oceniam tą pozycję bardzo dobrze i chętnie sięgnę po kolejną minipowieść z tego cyklu.