sobota, 3 lipca 2021

Smoczpospolita

 

Co, jeśli smoki żyły kiedyś naprawdę? Czy żyły na terenach Rzeczypospolitej? Jak je odnaleźć? 

Na te pytania odpowiada przeczytana przeze mnie ostatnio książka o dźwięcznym tytule "Smoczpospolita" wydana przez Wydawnictwo AlterNatywne. Jest to krótka powieść fantasy- pierwsza część zaplanowanego przez wydawnictwo cyklu minipowieści. 



Sam opis okładkowy zaintrygował mnie z racji, że lubię fantastykę i szczerze powiedziawszy nie spotkałam się jeszcze z tego typu pomysłem na książkę. Poniżej zamieszczam tekst, żebyście sami mogli się przekonać .

 

"Schyłek osiemnastego stulecia. Na wciąż jeszcze ciepłym truchle świeżo zdemontowanej Rzeczypospolitej uwijają się rzesze pruskich urzędników, pragnących tchnąć w nowo zdobyte tereny należyty Ordnung.
Pierwszą ofiarą prącej ku nowoczesności pruskiej maszynerii padają polskie smoki, stanowiące rzadki, lecz stały element nadwiślańskiej fauny. Znane zaodrzańskim zaborcom głównie z gawędziarskich opowiastek stworzenia, szybko uznane zostają za potencjalnie wywrotowy, narodowościowo niepewny element, wobec czego zarządzona zostaje ich niezwłoczna eksterminacja.
Do tej specyficznej misji oddelegowany zostaje przenikliwy zawadiaka Gottlieb."

 

Lektura pokazuje rozterki na temat wartości własnych korzeni i pochodzenia głównego bohatera, który niejako reprezentuje uczucia mogące dotyczyć wszystkich ludzi pod zaborami i po nich. 



Książka ma tylko 55 stron, nie zajmuje więc dużo czasu, a daje naprawdę ciekawą opowieść i dużo rozrywki. Zazwyczaj czytam dłuższe pozycje i początkowo byłam nastawiona sceptycznie do tak krótkiej formy, ale naprawdę dobrze się bawiłam czytając Smoczpospolitą. 


Osobiście oceniam tą pozycję bardzo dobrze i chętnie sięgnę po kolejną minipowieść z tego cyklu. 


17 komentarzy:

  1. Ja w smoki wierzę - i bardzo żałuję, że wciąż nie żyją!

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie pewnie bym ją ominęła, ale brzmi bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że uda się po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również lubię fantastykę i często po nią sięgam, ale o tej nie słyszałam. Jest krótka, więc mi, w się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się fajna fantastyka!!! Muszę sprawdzić sama na sobie

    OdpowiedzUsuń
  5. Uśmiechałam się już przy samym fragmencie. Ciekawy pomysł :) z chęcią bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako że chce w tym roku odwiedzić Kraków, to może najpierw coś o smokach poczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków to wyjątkowo smocze miasto, sama chętnie bym zawitała raz jeszcze :)

      Usuń
  7. Lubię sięgać po takie krótkie opowieści, które dostarczają mi rozrywki.

    OdpowiedzUsuń